poniedziałek, 6 stycznia 2014

ROZDZIAŁ CZTERNASTY


Pojechałem sprawdzić czy Caitlin jest w domu. Moje podejrzenia się sprawdziły, kiedy nikt mi nie otwierał drzwi. Zadzwoniłem do Alex, okazało się, że dziewczyna jest u niej, poprosiłem, aby zatrzymała ją tam jeszcze przez chwilę. Wstąpiłem do kwiaciarni. Wybrałem czerwone róże i ruszyłem do mieszkania Alex. Zapukałem, a ona bez namysłu wpuściła mnie do środka. Caitlin siedziała zapłakana na sofie. Na jej widok serce zabiło mi szybciej. Skrzywdziłem ją, zdecydowanie. Podeszłem do niej wolnym i spokojnym krokiem. Uklęknąłem przed nią i spojrzałem w oczy. Po jej twarzy spływały łzy.
                - Przepraszam, za to, że jestem strasznym idiotą, nie powinienem tak na ciebie krzyczeć, nie powinienem cię wyrzucać z domu. – Była zaskoczona i nieodpowiadała. Nieśmiało wręczyłem kwiaty i czekałem na reakcę.
                - Tak, jesteś idiotą... ale... Nie umiem żyć bez takiego idioty.- Odłożyła kwiaty na stół i wpadła w moje ramiona. Całej sytuacji przyglądała się Alex. Zrobiło mi się lżej na sercu, kiedy Caitlin mi wybaczyła. Chwila... Zależy mi na niej? Jestem zakochany? Kiedy przypomniałem sobie o sytuacji, która miała miejsce kilka lat temu odrzuciłem od siebie te myśli. Nie chciałem ponownie być zraniony i wykorzystany. Caitlin nie jest pierwszą dziewczyną, na której mi serio zależy.  Po tym co zrobiła mi moja była, mam uraz do dziewczyn. Rozumiem nie wszystkie takie są, ale nigdy nie będę w stu procentach pewny, że Caitlin jest ze mną szczera. Nie potrafie jej w pełni zaufać.
                - Tak bardzo cię przepraszam, zależy mi na tobie, nie chce cię stracić.- Szeptałem jej do ucha, a ona płakała w moje ramiona. Teraz mam w rękach wszystko, co potrzebne mi do szczęścia.Tak bardzo chciałbym jej udowodnić, że moej uczucia wobec niej są prawdziwe, ale nie potrafię. Pocałowałem ją delikatnie w usta, a ona oddała mój pocałunek, kiedy zorientowała się, że Alex nam się przygląda, zaprzestała swoim działaniom. Kiwnąłem głową w strone przyjaciółki Caitlin i powiedziałem ciche „Przepraszam”. Jestem wdzięczy Bogu, że mogłem poznać tak cudowną dziewczynę, ona znosi moje wybryki, a ja musze się jej za to odwdzięczyć miłością, ale czy jestem na to gotowy, czy ona tego chce? Czy potrafię zaufać kolejnej dziewczynie?  


                                                                   ***
PRZEPRASZAM, kocham WAS.

14 komentarzy:

  1. Czekam na next!!! Mam nadzieję, że szybko się pojawi :***

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo krotki, ale sama to, ze podzielilas sie z nami tym krotkim kawalkiem to fajna sprawa :) podoba mi sie, ze Justin zrozumial swoj blad ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytam twoje opowiadanie już od dawna, ale teraz pierwszy raz dodaję komentarz. Barazo fajne, tylko trochę krótkie. Sorr, że z anonima, ale jestem na fonie i wgl. Może następnym razem bez napiszę xD dodawaj szybko <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze nie umiem znaleźć tej strony. Podaj aska jak masz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Awww to było słodkie ;333
    Nie mogę się doczekać nowego <33 xx @Ewuu2

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział tylko troch krótki :/
    Czekam na kolejne xx

    OdpowiedzUsuń
  7. czekam na nn *.*

    OdpowiedzUsuń
  8. Cześć! Chciałabym ci oznajmić, że nominowałam cię do "Liebster Award"! :) Więcej informacji tu --> http://its-like-playing-with-death.blogspot.com/2014/01/liebster-award-nominacja.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej! :* Chciałabym ci oznajmić, że nominowałam cię do "Liebster Award"! :* Więcej informacji tutaj --> http://youliveinmyheartforever.blogspot.com/2014/01/nominacja.html

    OdpowiedzUsuń
  10. super dodaj szybko kolejny

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej hej :)
    Właśnie czytam po kolei blogi ktore ludzie mi nadsyłają. Szczerze ? Jestes jedna z najlepszych jakie czytałam.
    Mam talent...
    Jeżeli mozesz to informuj mnie jakos o nowym rozdziale :)
    Np twitter @Vejtaszewska
    Czekam na NN ^^

    OdpowiedzUsuń
  12. Ej no... Kiedy next rozdział? XD

    OdpowiedzUsuń